Dla vayuraxa napisałem,on wie o co chodzi

Pewnego razu,był sobie pewien myśliwy imieniem Xiro.Wielu ludzi go nienawidziło,a on nienawidził ich.Był potwornie silny,miecz dwuręczny nie sprawiał mu trudności ani miecz jednoręczny.Łuk był niczym przedłużeniem jego ręki,ale kuszą to on mógł se nawet strzelic w łeb.A o magii lepiej mu nie wspominac.Żył w idealnej zgodzie z naturą,codziennie polował na zwierzęta,chodził do wodopojów,szukał artefaktów bo jaskiniach.Mieszkał w lesie,drewnianym domu jednakże bardzo solidnym.Mieszka tam od 10 roku życia,gdyż w mieście nikt go nie lubił i nie chciał z nim gadac.Podobało mu się życie w lesie,często też chodził na różne farmy,gdzie ma dobrych znajmoych z którymi zawsze wybije porządne piwko.Raz jeden z jego kumpli powiedział:
-Heh(czkawka pijaka)Wiara podejdzcie tu,a opowiem o takim amulecie,co go król Rhobar 1 podarował paladynowi Richardowi
Wszyscy zaciekawieni podeszli a stary pijak zaczął mówic:
-Żem słyszał dziwne rzeczy o tym amulecie,jedni pierwej powiadają że ma go Lord Hagen,gdyż zabił paladyna Richarda,inni mówią że mają go magowie wody bo go badają.Takowoż najbardziej istotna wersja jest ta,w której mówią że amulet jest ukryty w pobliskich lasach,w jakichś gęstych jaskiniach,mniej więcej za zachodnimi górami klasztoru,czyli blisko naszej farmy
Xiro się zaciekawił i zapytał:
-A jakże ten amulet wygląda?-powiedział zaciekawiony
-Ha!!Dobre pytanie,młodzieńcze widze żeś ty ambitny,ten amulet jest z najszczerszego złota,a w środku ma czystą magiczną rude,dlatego jest taki cenny i ma magiczne właściwości-opowiedział biały starzec
-Jakież to może miec właściwości magiczne taki amulet?
-Siłe młodziaku,dużą siłe,dokładniej nie można powiedziec,nikt nie wie,ty się chyba pofatykujesz by amulet zdobyc pierwszy?-spytał starzec
-Oj pofatykuje się-odpowiedział pewnie-Bywajcie!
Xiro rozpoczął poszukiwania,męczył się,zabijał różne potwory,to całe szukanie zajęło mu 3 miesiące aż znalazł.Nie było łatwo myślał że się wykończy aż powiedział:
-A jednak było warto,ile skór,jedzenia,złota i innych rzeczy mam to ja jestem już ustawiony do końca życia,a teraz założe ten amulet i zobacze jakowe są te magiczne właściwości-powiedział szczęśliwy
Ale szedł tak pół dnia i nie czuł żadnej różnicy,zobaczył czy jest szybszy czy może sprawniejszy,czy i może jeszcze silniejszy.Ale nic.
-Hmm....pójde no to tego starca,i żem go zapytam czy go trza uaktywnic może jakoś czy coś innego.
I doszedł do karczmy,szukał starca,nie było trudno jak zawsze był schlany aż w końcu powiedział:
-Panie,żem znalazł ten amulet,pan zobaczy czy to ten-powiedział zaciekawiony
Staruszek popatrzył dokładnie na amulet,przebadał go,zobaczył czy są jakieś magiczne fale i odpowiedział:
-Chłopie,gratuluje to ten amulet,jednakże nie ma żadnych właściwości magicznych ale patrząc na wygląd to kupe złota możesz zarobic,taką wielką że to normalnie kupisz te wyspe i ci nie ubędzie-powiedział wesoło starzec
-Rozumiem pana,dziękuje,jak będę miał złoto dam panu trochę działki,na piwo i inne rzeczy-powiedział wesoło Xiro
-Bóg zapłac młodzieniaszku-powiedział szczęśliwy-Pomyślnych dróg!
Xiro ruszył,dotarł na khorinis i popłynął na kontynent,tam zamienił ten amulet na złoto,wrócił na khorinis i był najbogatszym farmerem,kupił wszystkie okoliczne ziemie,jednakże i tak codziennie chodził do lasu na wszelakie polowania i cwiczył walke mieczem.

Za błędy sorki ale moja klawiatura to jest prehistoryczny wynalazek xD